Dziś jest Europejski Dzień Prostaty. Narząd ten najbardziej znany jest z raka. Istnieje jednak jeszcze jedna choroba prostaty, której przyczyny są dość skomplikowane, a lekarze urolodzy niestety nie umieją jej leczyć. Piszę o niej ponieważ sam to przeżyłem. Objawy to ból w kroku, dolnej części podbrzusza, obawa przed śmiercią (bo to może rak), trudności „w łóżku”.
Część mężczyzn jakiś czas żyje z bólem – dopóki da się wytrzymać, później trafia do urologa, który tę chorobę leczy antybiotykami PRZEZ WIELE TYGODNI, ponieważ wszelkie substancje docierają w to miejsce z trudnością. Dobrze jeśli antybiotyki zostaną przepisane na podstawie posiewu, ja pierwsze dwa dostałem „na ślepo”, skutki: rozwalony żołądek, powtarzające się anginy, osłabienie organizmu. W końcu lepszy lekarz, zalecił posiew i wskazał laboratorium, które „szanuje” próbki, udało się określić bakterię, dopasować antybiotyk.
I co?
Nadal boli, coś takiego się dzieje podczas choroby, że mięśnie wokół się spinają i dalej boli, decyzje lekarzy są różne: często – kolejny antybiotyk. Przypadkiem trafiłem do innego lekarza, który powiedział, że przy jałowym posiewie trzeba to leczyć lekami rozluźniającymi mięśnie w tym obszarze. Pomagało czasowo, ale wciąż były nawroty. Inny lekarz podpowiedział, że to może być od jelit.
W między czasie zacząłem szukać informacji w sieci.
Okazało się, że są przynajmniej 2 choroby powodujące ból w tym obszarze. Urolodzy patrzą tylko przez swój pryzmat, a powinni bardziej przekrojowo. Po wykluczeniu przyczyny bakteryjnej trzeba zmienić żywienie, zmienić sposób siedzenia, często się udać do fizjoterapeuty, na gimnastykę mięśni dna miednicy, nauczyć się wydalać napięcie i stres.
Informacje na ten temat są rozproszone po wielu miejscach w sieci, dlatego wyniki mojego researchu na temat tej choroby umieściłem na stronie, którą zrobiłem dla mężczyzn, którzy szukają pomocy, a często są leczeni na ślepo.
Oni nie przyznają się, że cierpią… a ponoć nawet 1% wizyt u lekarza pierwszego kontaktu ma jako przyczynę ból w obszarze miednicy. Ja się leczyłem 4 lata. Myślę, że można dużo szybciej.
Mam nadzieję, że będzie to mój wkład w lepsze jutro mężczyzn w Polsce. Zapalenie prostaty – research.
